Blisko do plaży która moim zdaniem była najładniejsza w Vodicach. Jedzenie dość smaczne - szczególnie kolacje, opcja All w porządku - alkohole regionalne pełna obsługa przez kelnerów. Przyjemna droga brzegiem morza do miasta i mariny - super na wieczorne spacery.

Duży, dość zaniedbany ośrodek. Trafiłem niestety do budynku Flora&Madera który straszy nie modernizowany prawdopodobnie od lat 70. Hotel posiada windę którą u nas można spotkać w muzeum techniki a tam niestety należy znaleźć technikę aby się do niej zapakować a niestety jeszcze trudniej z niej wyjść szczególnie z wózkiem czy bagażami. Pokoje bardzo małe - brak możliwości rozpakowania walizek - jedna mała szafa z dosłownie trzema wieszakami i dwoma półkami plus nadstawka. Łazienka dość duża z prysznicem zasłanianym ceratą, dość częste problemy z ciepłą woda w godzinach kąpielowego szczytu - polecam kąpiel po 23godz. Basen mały zaniedbany z brudną wodą, a jaki w końcu została wymieniona to zaczęło padać przez cały dzień więc później już nie sprawdzałem.